środa, 30 stycznia 2013

zaginiona tajemnica

Zaginiona tajemnica

      Wydawałoby się, że było to tak dawno, ale w prawdzie zdarzyło się zaledwie wczoraj. Szukałam notatek na angielski, lecz zamiast nich znalazłam coś o wiele ciekawszego. A był to stary jak świat zeszyt, okurzony i brudny. Gdy czytałam nagłówek zorientowałam się, że został on napisany po łacińsku. Postanowiłam spotkać się ze znajomy ze szkoły wyższej, który aktualnie zajmował się tłumaczeniem z języka łacińskiego.

     Po przeczytaniu owego nagłówka jego usta otwarły się szeroko, ze zdziwienia. Jak najszybciej chciałam dowiedzieć się co wywarło na nim tak wielkie wrażenie. On nadal nie potrafił wydobyć z siebie słowa, wciąż zastanawiało mnie co strasznego mogło być napisane  na tej książce. Od razu ogarnęły mnie straszne myśli. Jake postanowił w końcu odpowiedzieć na dręczące  mnie pytanie. Bałam się tego, ale mimo wszystko strasznie chciałam poznać prawdę.

     Zdawałoby się,że tylko kilka sekund dzieli mnie od poznania treści owego tytułu, lecz moje przypuszczenia okazały się nietrafne. Nie mogłam wytrzymać sekundy dlużyły się, jakbym czekała na wyrok śmierci, a przecież chodziło o głupi tytuł.